PRAWOMOCNA nieważność umowy kredytu mPlan z września 2005 r. dawnego BRE Bank (aktualnie mBank) - wyrok SA Wrocław z 13.09.2022 r.

Prawomocna NIEWAŻNOŚĆ w sprawie p-ko mBank S.A. (Umowa kredytu mPlan – tzw. stary portfel, waloryzowany z września 2005 r., dawnego BRE Bank S.A.) – wygrana Klientów Kancelarii przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu!

Wyrokiem z dnia 13.09.2022 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu I Wydział Cywilny (SSA Małgorzata Bohun), w sprawie o sygn. akt I ACa 264/22 oddalił w całości apelację mBank S.A. od wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu XII Wydział Cywilny (SSO Krzysztof Rudnicki) z dnia 10.12.2021 r., sygn. akt XII C 174/20 i zasądził na rzecz Klientów Kancelarii od banku zwrot kosztów postępowania apelacyjnego.

Zatem, umowa kredytu jest nieważna, a kredytobiorcy zostali uwolnieni od toksycznego produktu i długu.

Wyrokiem Sądu I instancji ustalone zostało w sentencji, że Umowa kredytu mPlan zawarta we wrześniu 2005 r. z ówczesnym BRE Bank S.A. (tzw. stary portfel mBank) – jest nieważna. Co do roszczeń pieniężnych, Sąd zastosował teorię dwóch kondykcji i zasądził wszystkie dochodzone kwoty.

W toku I i II instancji, mBank nie podnosił zarzutu potrącenia ani zatrzymania.
W tej sprawie sąd I instancji udzielił Klientom zabezpieczenia poprzez wstrzymanie obowiązku spłaty kredytu, ale finalnie zabezpieczenie nie ostało się po uwzględnieniu zażalenia banku (co jest najczęściej spotykaną sytuacją).

Wyrok zapadł po jednej rozprawie, po niespełna 7 miesiącach postępowania w II instancji.

WYROK JEST PRAWOMOCNY.

Pozew został złożony w lutym 2020 r.

Aktualnie, Kancelaria przystępuje do rozliczenia kapitału kredytu (zwrotu świadczenia wzajemnego), a także uzyskania kwitu mazalnego na potrzeby wykreślenia hipoteki.

Sprawę prowadzą:
radca prawny Agnieszka Osowiecka – Wasiak
radca prawny Michał Przybylak


Kolejne istotne orzeczenie TSUE w sprawach "frankowych" – Wyrok TSUE z dnia 8.09.2022 r. w sprawach połączonych od C‑80/21 do C‑82/21 - komentarz Kancelarii

W dniu 8 września 2022 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej rozstrzygnął trzy zagadnienia prejudycjalne w ramach postępowań C-80/21, C-81/21 oraz C-82/21.

Istotą zadanych TSUE pytań było rozwikłanie kwestii budzących wątpliwości w orzecznictwie polskich sądów na kanwie rozpatrywania sporów z tzw. „kredytów frankowych”, sprowadzających się do następujących zagadnień:

 

W ramach sprawy C-80/21:

  • Czy dopuszczalne jest uznanie za nieuczciwy jedynie w części warunku umownego, w której owa nieuczciwość tkwi i pozostawienie w mocy pozostałej jego części?
  • Czy jest dopuszczalne, aby sąd po stwierdzeniu nieuczciwości warunku umownego, bez którego umowa nie mogłaby już obowiązywać, mógł zmodyfikować pozostałą część umowy, w drodze wykładni oświadczeń woli, aby zapobiec nieważności umowy, która to nieważność jest korzystna dla konsumenta?

Rozpatrując powyższe problemy, TSUE powtórzył wykładnię dokonaną już w uprzednio rozpoznawanej sprawie C‑70/17 i C‑179/17 Abanca Corporación Bancaria i Bankia, gdzie wskazano, że sądy są zobowiązane do odstąpienia od stosowania nieuczciwych warunków umownych, aby nie wywierały one, w braku sprzeciwu konsumenta, wiążących wobec niego skutków oraz, że nie do pogodzenia z przepisami dyrektywy 93/13 jest przepis prawa krajowego  dający sądowi krajowemu możliwość uzupełnienia umowy poprzez zmianę treści jej nieuczciwego warunku. Już w powołanym wyroku wyjaśniono, że uprawnienie sądu do modyfikowania nieuczciwej umowy w kierunku zmierzającym do przywrócenia równowagi stron, przyczyniałoby się do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez sam brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców. Ochrona konsumenta w ramach dyrektywy 93/13 w ten sposób stawałaby się iluzoryczna.

Pytanie zadane w ramach sprawy C-80/21 dotyczyło możliwości usunięcia z umowy elementu „za zgodą banku” i pozostawienia w mocy pozostałej części tak „wygumkowanej” klauzuli umownej. Problem dotyczy możliwości spłacania kredytu bezpośrednio w walucie CHF za zgodą banku, zastrzeganą w umowach Deutsche Banku.

TSUE, stwierdzając, że powyższa redukcja klauzuli jest niedopuszczalna, powtórzył w zasadzie regułę wyłożoną w ramach wyroku w sprawie C-19/20 Bank BPH, precyzując, iż przepisy dyrektywy 93/13 stoją na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może stwierdzić nieuczciwy charakter nie całości warunku umowy zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, lecz jedynie elementów tego warunku, które nadają mu nieuczciwy charakter, w związku z czym warunek ten pozostaje, po usunięciu takich elementów, częściowo skuteczny, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku, który ma wpływ na jego istotę, czego zweryfikowanie należy do sądu odsyłającego.

 

W ramach sprawy C-81/21:

  • Czy dopuszczalne jest, aby sąd po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru warunku umownego, nieskutkującego nieważnością umowy, mógł uzupełnić treść umowy przepisem dyspozytywnym prawa krajowego?
  • Czy dopuszczalne jest, aby sąd po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru warunku umownego, skutkującego nieważnością umowy, mógł uzupełnić treść umowy przepisem dyspozytywnym prawa krajowego, aby zapobiec nieważności umowy, pomimo że konsument godzi się na nieważność umowy?

Odnosząc się do zagadnienia pierwszego, TSUE powtórzył regułę wyrażoną w wyroku C-260/18 Dziubak, zgodnie z którą wyjątkowa możliwość zastąpienia nieuczciwego postanowienia umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, narażając tym samym konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, tak że ten ostatni zostałby tym ukarany. Z powyższego wynika, że to wyłącznie interes konsumenta przesądza o możliwości upadku całej umowy. Trybunał podsumował tę kwestię wprost, wskazując, że jeżeli umowa może nadal obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków, sąd krajowy nie może zastąpić tych warunków przepisem krajowym o charakterze dyspozytywnym.

A zatem sąd krajowy nie może, po stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku znajdującego się w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, która to nieważność nie pociąga za sobą nieważności tej umowy w całości, zastąpić tego warunku przepisem dyspozytywnym prawa krajowego.

Co do drugiego pytania, Trybunał powtórzył ponownie za wyrokiem C-260/18 Dziubak, że, nie można wypełniać luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych ani przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. W postępowaniu, w ramach którego zadano przedmiotowe pytanie prejudycjalne konsumenci zostali poinformowani o konsekwencjach związanych z całkowitym unieważnieniem zawartych umów o kredyt i je zaakceptowali. TSUE wskazał więc, że w tych okolicznościach, biorąc pod uwagę determinujący charakter woli konsumentów, nie wydaje się, aby została spełniona przesłanka, zgodnie z którą unieważnienie całej umowy naraziłoby zainteresowanych konsumentów na szczególnie szkodliwe konsekwencje. Z braku takiego zagrożenia dla konsumentów, sąd nie jest uprawniony do zastąpienia nieuczciwego warunku, którego nieważność stwierdzono, przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym.

Co się tyczy możliwości zastąpienia nieważnego warunku umownego wykładnią sądową, Trybunał jednoznacznie ją wykluczył, gdyż sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do odstąpienia od stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one uprawnione do zmiany jego treści. Wskazano tutaj, iż dyrektywa 93/13 stoi na przeszkodzie ustawodawstwu krajowemu, które uniemożliwia sądowi rozpoznającemu sprawę uwzględnienie żądania stwierdzenia nieważności umowy opartego na nieuczciwym charakterze warunku, jeżeli zostanie stwierdzone, że warunek ten jest nieuczciwy i że umowa nie może dalej obowiązywać bez takiego warunku (podobnie w sprawie C‑118/17 Dunai).

Podsumowując, Trybunał wskazał, że sąd krajowy nie może, po stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku znajdującego się w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, który pociąga za sobą nieważność tej umowy w całości, zastąpić warunku umownego, którego nieważność została stwierdzona, albo wykładnią oświadczenia woli stron w celu uniknięcia unieważnienia tej umowy, albo przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, nawet jeśli konsument został poinformowany o skutkach nieważności tejże umowy i zaakceptował je.

 

W ramach sprawy C-82/21:

Zagadnienie dotyczy początku terminu biegu przedawnienia roszczeń kredytobiorcy-konsumenta o zwrot niesłusznie zapłaconych kwot, w stosunku do banku. Sąd odsyłający sformułował zagadnienie dotyczące tego, czy roszczenie to ulega przedawnieniu po 10 latach, liczonych od dnia uiszczenia poszczególnej raty kapitałowo-odsetkowej lub innej opłaty związanej z umową i nie ma w tym wypadku znaczenia, czy konsument wiedział o nieuczciwości umowy czy też wymagana jest świadomość konsumenta.

Trybunał w tym względzie przypomniał, że kwestie przedawnienia reguluje prawo krajowe państw członkowskich UE, jednak nie może ono gorzej traktować sytuacji konsumentów niż wynika to ze standardu dyrektywy 93/13. TSUE stwierdzając, że 10-letni termin umożliwiający skuteczne dochodzenie zwrotu środków niesłusznie uiszczonych na podstawie nieuczciwej umowy jest wystarczający do zapewnienia efektywnej ochrony konsumentowi, dodał jednak, że konsumenci mogą nie wiedzieć o nieuczciwym charakterze warunku zawartego w umowie kredytu hipotecznego lub nie rozumieć zakresu swoich praw wynikających z dyrektywy 93/13 (wyrok w sprawie od C‑776/19 do C‑782/19 BNP Paribas Personal Finance), a zatem nie mieć świadomości, iż biegnie termin, którego upływ wygasi możliwość dochodzenia swoich praw przed sądem. Dlatego też, TSUE wskazał, że bieg przedawnienia takich roszczeń nie może rozpocząć się zanim konsument powziął wiedzę o nieuczciwości umowy i swoich prawach z tym związanych.

 

Komentując dzisiejsze rozstrzygnięcie, należy stwierdzić, że niewątpliwie stanowi ono kontynuację prokonsumenckiej linii orzeczniczej TSUE, ponownie podkreślając i precyzując przede wszystkim to, że przepisy dyrektywy 93/13 mają za główny cel ochronę praw słabszych uczestników obrotu gospodarczego, czyli konsumentów, nie zaś przywracanie abstrakcyjnie ujmowanej przez banki, równowagi między stronami umowy. W wielu bowiem przypadkach, owo przywrócenie równowagi w praktyce polegałoby na ochronie interesów nieuczciwego przedsiębiorcy, któremu opłacałoby się ryzykować stosowaniem nieuczciwych postanowień w umowach, gdyż sankcja sprowadzałaby się jedynie do utraty nadmiarowego, nieuczciwego zysku. Tymczasem, cel prewencyjny dyrektywy 93/13 jasno uzasadnia konieczność potraktowania rozstrzygnięcia sporu wytoczonego przez konsumenta, na kanwie nieuczciwości kontraktowej przedsiębiorcy, także w charakterze sankcji dla owego przedsiębiorcy, tak aby nie ważył się on już w przyszłości naruszać praw konsumentów, a podmioty mu podobne także były skutecznie zniechęcone do takich praktyk.
Dzisiejszy wyrok pozostaje także szczególnie ważny w kontekście zagadnień związanych z polem manewru sądu w zakresie rozwikłania następstw dostrzeżenia nieuczciwości klauzuli umownej. TSUE, ponownie dał jasny znak sądom, że nie są władne modyfikować brzmienia nieuczciwych klauzul umownych, także poprzez ich normatywne rozwarstwianie i dążenie do pozostawienia ich „nieskażonej” części w mocy. Z kolei, wola konsumenta, który wyrażając przed sądem świadomość skutków upadku umowy, podtrzymuje żądanie stwierdzenia jej nieważności w całości, musi być respektowana przez sąd. Czyni to dopiero ochronę prawną realnie dostępną dla słabszego z definicji konsumenta.

Pozostaje mieć nadzieję na szybkie przyswojenie tez dzisiejszego orzeczenia TSUE przez polskie sądy i przyspieszenie realizacji sprawiedliwości dla tysięcy polskich konsumentów. W istocie bowiem, prawidłowo przygotowany do prowadzenia sprawy sędzia nie powinien mieć już żadnych realnych dylematów prawnych. Oczywiście także i w tej pozytywnej metamorfozie, będziemy nasze sądy niezmiennie i nieustannie wspierać.

Agnieszka Osowiecka-Wasiak, radca prawny
Michał Przybylak, radca prawny