Wywiad z radcą prawnym Michałem Przybylakiem - chwalimy się :)
Polecamy lekturę wspaniałego wywiadu, jakiego udzielił r.pr. Michał Przybylak w pomorskiej prasie (Miasto. Tygodnik Koszaliński).
Wywiad jest pokłosiem prawomocnej wygranej mec. Przybylaka w w Koszalinie, z którego pochodzi.
Co wymaga podkreślenia, sprawa była jedną z pierwszych na gruncie kredytu frankowego w Sądzie Okręgowym w Koszalinie.
Wyrok w całości został podtrzymany przez Sąd Apelacyjny w Szczecinie.
O tej sprawie pisaliśmy tu:
Odnowienie polisy dobrowolnego OC Kancelarii na sumę gwarancyjną 5 mln zł w PZU S.A.
Kancelaria od kilku lat posiada dodatkowe dobrowolne ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej zawodowej na sumę gwarancyjną 5.000.000 zł.
Polisa właśnie została odnowiona na kolejny okres, oczywiście ze zniżką za bezszkodowość.
Prowadzone sprawy traktujemy z najwyższą starannością, prowadząc je zgodnie z najlepszą wiedzą i warsztatem.
Jesteśmy tylko ludźmi i dbając o zachowanie interesów naszych Klientów, nie poprzestajemy na obowiązkowym OC do kwoty 100 tys. EURO.
Kolejny precedensowy wyrok we Wrocławiu - bankowi nie należy się nic poza zwrotem kapitału. Nieważność umowy kredytu Własny Kąt Hipoteczny zawartej w styczniu 2008 r. z PKO BP - wyrok SO Wrocław z 22.12.2022 r.
Kolejny WAŻNY i PRECEDENSOWY wyrok, w którym kolejny sąd w PEŁNI zabezpieczył interesy kredytobiorców, udzielając – w drodze ustalenia – kompleksowej ochrony przed bezprawnymi roszczeniami banku o tzw. wynagrodzenie za korzystanie z kapitału, w związku z nieważnością umowy kredytu.
Bankowi nie należy się NIC, poza zwrotem kwoty kapitału kredytu i wynika to z sentencji wyroku.
Ten wyrok cieszy tym bardziej, że to kolejne takie rozstrzygnięcie we wrocławskim Sądzie Okręgowym wydane na rzecz Klientów Kancelarii, którzy cierpliwie czekali na rozstrzygnięcie ponad 2 lata.
Wyrokiem z dnia 22.12.2022 r., Sąd Okręgowy we Wrocławiu (SSO Ewa Rudkowska – Ząbczyk), w sprawie o sygn. akt XII C 1373/20 ustalił, że:
- umowa kredytu denominowanego Własny Kąt Hipoteczny zawarta z PKO BP w styczniu 2008 r., jest NIEWAŻNA,
- NIE ISTNIEJE pomiędzy kredytobiorcami a bankiem stosunek prawny, na podstawie którego kredytobiorcy byliby zobowiązani do świadczenia na rzecz banku ponad zwrot świadczenia otrzymanego od banku w wykonaniu nieważnej umowy kredytu,
- zasądził od banku na rzecz Klientów Kancelarii zwrot wpłaconych bankowi środków, jako nienależnych, a także zwrot kosztów procesu.
Istotne w sprawie jest to, że Sąd ponownie dostrzegł potrzebę udzielenia KOMPLEKSOWEJ OCHRONY na rzecz Klientów Kancelarii i uwzględnił powództwo ustalające w zakresie w jakim zostało ono rozszerzone w listopadzie 2021 r., gdy Kancelaria powzięła wiedzę o składanych przez banki pozwach o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału i zwrot kapitału.
W efekcie, wyrok eliminuje niepewność co do istnienia innego stosunku prawnego, będącego źródłem innych świadczeń stron, aniżeli zwrot rzeczywiście dokonanych nienależnie świadczeń pieniężnych w wykonaniu nieważnej umowy. Jednym słowem, zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego z 1964 r., strony mają sobie zwrócić to, co sobie świadczyły i NIC WIĘCEJ, a bankowi NIE NALEŻY SIĘ ŻADNE DODATKOWE ŚWIADCZENIE.
Wyrok stanowi wyraz wypełnienia celów Dyrektywy 93/13 i usuwa niepewność po stronie kredytobiorcy co do zakresu rozliczeń z bankiem wskutek ustalenia nieważności umowy kredytu.
Co wymaga zauważenia, nadal wyrok jest odosobniony (pomimo, że w takiej formule Kancelaria uzyskała ich w bieżącym roku kilkanaście), gdyż sądy co do zasady nie dostrzegają potrzeby udzielenia takiej ochrony w sytuacji, gdy bank jeszcze nie pozwał kredytobiorców i oddalają powództwo w tym szerszym zakresie, ustalając oczywiście nieważność umowy.
Pozew został wniesiony w grudniu 2020 r.
Postępowanie trwało ponad 2 lata – w sprawie odbyły się 4 rozprawy, przesłuchano świadków banku oraz stronę powodową.
Wyrok jest nieprawomocny.
Sprawę prowadzą:
radca prawny Agnieszka Osowiecka – Wasiak
radca prawny Michał Przybylak
Propozycja „ugody” proponowana przez mBank - komentarz Kancelarii.
mBank rozpoczął proces wysyłania do wszystkich kredytobiorców propozycji ugody. Jest to niezależne od tego, czy kredytobiorca złożył pozew, czy nie. Jest to również nienależne od tego, czy kredytobiorca został już pozwany przez bank o zwrot kapitału i tzw. wynagrodzenie za korzystanie z kapitału.
(1)
Propozycje kierowane do kredytobiorców różnią się tylko kwotami tzw. „umorzenia”, co wynika z kilku parametrów wziętych przez mBank pod uwagę: kwota kredytu, kurs CHF po jakim został wypłacony (mający wprost przełożenie na aktualne saldo zadłużenia), okres spłaty, dotychczasowa łączna suma spłat (niezależnie od waluty spłaty PLN / CHF po aneksie), a także ewentualnie suma nadpłaconych przedterminowo kwot (wcześniejsza spłata, ponad wymagalne miesięczne raty).
Cały proces odbywa się z pominięciem pełnomocnika (Kancelarii), a przesyłki Klienci otrzymają (otrzymali) poprzez bankowość elektroniczną, albo w formie papierowej (pocztą), tudzież telefonicznie.
Główny akcent propozycji mBank kładzie na tzw. kwotę umorzenia, czyli zmniejszenie aktualnego salda zadłużenia. Do tego, bank przedstawia tabelki z własnymi, nieweryfikowalnymi wyliczeniami, a także pakiet informacyjny o skutkach ugody (w ramach obowiązków informacyjnych) oraz m.in. wzór oświadczenia o cofnięciu pozwu (do samodzielnego wypełnienia przez kredytobiorcę – musiałabym użyć tu bardzo brzydkiego określenia na takie podsuwanie „papierów” – bank ma po prostu tupet i głęboko wszelkie zasady, pomijając przy tym pełnomocnika prowadzącego spór sądowy).
Głównym założeniem propozycji banku, jest wsteczne przekształcenie kredytu frankowego ze stawką Libor (aktualnie Saron) w kredyt złotowy oparty o Wibor. Nie ma mowy o uznaniu zarzutu nieważności umowy, czy też „nadpłacie” na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat spłaty kredytu.
Bank uwypuklając kwotę umorzenia, nie wspomina zupełnie o bilansie rozliczeń stron umowy kredytu na gruncie kwoty wypłaconego kredytu i sumy otrzymanych spłat.
Bank nie wyjaśnia również, w jaki sposób zostało wyliczone saldo zadłużenia, kwota umorzenia oraz jakie parametry przyjął do przedstawianych wyliczeń. Co więcej, bank nie wskazuje w swojej propozycji, że kwota umorzenia w rozumieniu przepisów podatkowych (w przypadku zawarcia ugody pozasądowej), będzie niosła obowiązek zapłaty podatku dochodowego (kwota umorzenia stanowi wówczas przychód dla kredytobiorcy).
To wszystko powoduje, że dla niezorientowanej osoby, której uwaga została skupiona na kwocie umorzenia, umyka ocena skutków finansowych takiej propozycji. Przede wszystkim, w propozycji brak jest informacji o całkowitym koszcie kredytu na przestrzeni całego okresu kredytowania, czyli ile to będzie łącznie kosztowało kredytobiorcę.
(2)
Zasadą jest, że ugoda ma nieść dla stron wzajemne ustępstwa.
Zapoznałam się z nową propozycją mBank, którą otrzymałam od jednego z Klientów Kancelarii, pozostającego w sporze od 2019 r., a także pozwanego w bieżącym roku przez mBank.
Od czasu, gdy propozycje ugód pojawiły się ze strony banków, przyjęłam zasadę, że nikogo nie namawiam do ugody z bankiem, ale też nikogo od takiej ugody nie odwodzę. Każdy podejmuje takie decyzje samodzielnie. Takie podejście wynika z tego, że po pierwszych próbach uzyskania dodatkowych informacji z banku, dowiedziałam się, że propozycje banków są nienegocjowalne i opierają się o szablon stworzony przez bank. Natomiast wyliczenia są nieweryfikowalne z uwagi na brak dostępu do plików źródłowych, celem dokonania analizy zadanych formuł i parametrów. Próba analizy tabelek (w formie wydruku, czy pliku PDF), pozwala jednak na wyciągnięcie pewnych wniosków i zrozumienie, dlaczego bank kładzie nacisk na kwotę umorzenia i poprzez propozycje ugodowe zmierza do budowania portfela kredytów złotowych opartych o Wibor (każdy zapewne wie, co przeżywają kredytobiorcy złotowi).
(3)
Analizując propozycję na konkretnym przykładzie Klienta Kancelarii doszłam do wniosku, że propozycja ugodowa jest dwukrotnie droższym rozwiązaniem, aniżeli zapłata tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału (przyjmując hipotetycznie i na potrzeby niniejszej informacji, że bankom takie wynagrodzenie się należy).
W tej konkretnej sprawie są następujące parametry / kwoty zaokrągliłam do pełnego PLN / CHF (każdy może tu podstawić własne dane):
Umowa z początku 2008 r. (spłata trwa 15 lat)
Kwota kredytu (kapitał) – 340.000 zł (po wypłacie 154.600 CHF)
Okres spłaty – 30 lat (360 miesięcy)
Suma spłat do chwili obecnej – 350.000 zł (kapitał nadpłacony o 10.000 zł) / kredytobiorca nie dokonywał przedterminowych nadpłat, nie korzystał z żadnych wakacji, a kredyt jest spłacany standardowo i terminowo
Aktualne saldo zadłużenia wg banku – 365.000 zł (77.700 CHF)
Proponowana przez bank kwota umorzenia – 100.000 zł
W efekcie, przyjęcia propozycji – kredytobiorca będzie przez najbliższe 15 lat spłacał „nowy kredyt” w wysokości 265.000 zł plus odsetki oparte o stawkę Wibor. Dotychczas zaś do banku zapłacił już więcej, aniżeli otrzymał kredytu, a jest dopiero w połowie okresu kredytowania. Dodatkowo, nikt nie jest w stanie wskazać, jak będzie się zachowywał Wibor i co zastąpi ten wskaźnik.
Na dzisiaj, symulując łączny koszt takiego kredytu (uśredniając oprocentowanie Wibor + marża dla kredytów złotowych = 7%), daje to sumę po 30 latach: 350.000 zł (to, co zostało już zapłacone) + 265.000 zł (kapitał do spłaty) + ok. 170.000 zł (odsetki przez kolejne 15 lat) = 785.000 zł.
Przypomnieć zaś trzeba, że kredyt został wypłacony w kwocie 340.000 zł.
W tej sprawie, kredytobiorca został pozwany przez bank o zwrot kapitału (340.000 zł) i tzw. wynagrodzenie za korzystanie z kapitału (bank wyliczył je w różnych wariantach na kwotę 133.000 zł).
Abstrahując, czy bankowi takie wynagrodzenie za korzystanie z kapitału należy się, czy nie – wychodzi na to, że propozycja „ugody” jest rozwiązaniem znacznie mniej korzystnym, aniżeli bank zażądał w złożonym pozwie.
Po 15 latach od wypłaty kredytu, bank składając własny pozew, żąda zapłaty:
340.000 zł (kapitał) + 133.000 zł (tzw. wynagrodzenie za korzystanie z kapitału) = 473.000 zł
Natomiast w ramach ugody, bank proponuje zapłatę:
350.000 zł (dotychczasowe spłaty) + 265.000 zł (kapitał pozostający do spłaty po odjęciu „umorzenia”) = 615.000 zł (przyjmując całkowitą spłatę w chwili zawarcia ugody, bo inaczej trzeba do tego doliczyć odsetki ok. 170.000 zł).
W związku z powyższym, dokonałam samodzielnego przeliczenia opisywanego przypadku wg rekomendacji KNF (przeliczenie tego kredytu, jakby od początku był kredytem złotowym opartym o stawkę Wibor). Okazało się, że saldo zadłużenia wyniosłoby 190.000 zł, czyli kwota tzw. „umorzenia” powinna wynieść 175.000 zł (bank wyliczył umorzenie na sumę 100.000 zł).
Ocenę i wnioski pozostawiam Państwu.
Wygrana Klienta Kancelarii przed Sądem Najwyższym w sprawie przeciwko mBank (umowa kredytu typu mPlan z 2003 r.) - postanowienie SN z 13.12.2022 r.
13.12.2022 r. w sprawie I CSK 3808/22 – Sąd Najwyższy odmawia przyjęcia do rozpoznania skargi kasacyjnej mBanku.
Umowa kredytu ostatecznie nieważna:
(1) Wyrok Sądu I instancji – 21.02.2020 r. (XII C 1903/18), wydany wskutek pozwu złożonego w kwietniu 2017 r.
(2) Wyrok Sądu II instancji – 17.01.2022 r. (I ACa 301/21), wydany wskutek apelacji banku, która została w całości oddalona.
(3) Wykreślenie hipoteki już nastąpiło w oparciu o wyrok ustalający i przygotowany przez Kancelarię wniosek.
(4) Wskutek czynności podjętych przez Kancelarię po uzyskaniu wyroku sądu II instancji – proces rozliczania z bankiem wzajemnych nienależnych świadczeń został zakończony, a kredyt zniknął z rachunku bankowego i uległ wyksięgowaniu z systemu banku.
Sprawę prowadzili:
Agnieszka Osowiecka – Wasiak, radca prawny
Michał Przybylak, radca prawny
Precedensowy wyrok w Legnicy - bankowi nie należy się nic poza zwrotem kapitału. Nieważność umowy kredytu zawartej z dawnym GE Money Bank w lutym 2008 r. (aktualnie Bank BPH) - wyrok SO Legnica z 8.12.2022 r.
Tym razem w Legnicy – kolejny WAŻNY i PRECEDENSOWY wyrok, w którym kolejny sąd w PEŁNI zabezpieczył interesy kredytobiorcy, udzielając – w drodze ustalenia – kompleksowej ochrony przed bezprawnymi roszczeniami banku o tzw. wynagrodzenie za korzystanie z kapitału, w związku z nieważnością umowy kredytu.
Bankowi nie należy się NIC, poza zwrotem kwoty kapitału kredytu i wynika to z sentencji wyroku.
Ten wyrok cieszy tym bardziej, że to pierwsze takie rozstrzygnięcie w Sądzie Okręgowym w Legnicy wydane na rzecz Klienta Kancelarii.
Wyrokiem z dnia 8.12.2022 r., Sąd Okręgowy w Legnicy (SSO Adam Mika), w sprawie o sygn. akt I C 584/20 ustalił, że:
- umowa kredytu indeksowanego zawarta z dawnym GE Money Bank w lutym 2008 r., jest NIEWAŻNA,
- NIE ISTNIEJE pomiędzy kredytobiorcą a bankiem stosunek prawny, na podstawie którego:
- kredytobiorca jest zobowiązany do świadczeń na rzecz banku ponad zwrot świadczenia otrzymanego od banku,
- bank jest uprawniony do wynagrodzenia za korzystanie przez kredytobiorcę ze środków pieniężnych udostępnionych przez bank;
- zasądził od banku na rzecz Klienta Kancelarii zwrot wpłaconych bankowi środków, jako nienależnych, a także zwrot kosztów procesu.
Istotne w sprawie jest to, że Sąd ponownie dostrzegł potrzebę udzielenia KOMPLEKSOWEJ OCHRONY na rzecz Klientów Kancelarii i uwzględnił powództwo ustalające w zakresie w jakim zostało ono rozszerzone w listopadzie 2021 r., gdy Kancelaria powzięła wiedzę o składanych przez banki pozwach o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału i zwrot kapitału.
Z uwagi na aktualne „praktyki” Banku BPH, w razie złożenia przez ten bank pozwu, sąd będzie związany wyrokiem ustalającym, że nie istnieje pomiędzy kredytobiorcą a bankiem stosunek prawny, na podstawie którego kredytobiorca byłby zobowiązany do świadczenia na rzecz banku ponad zwrot świadczenia otrzymanego od banku w wykonaniu nieważnej umowy kredytu.
W efekcie, uzyskany 8.12.2022 r. wyrok eliminuje niepewność co do istnienia innego stosunku prawnego, będącego źródłem innych świadczeń stron, aniżeli zwrot rzeczywiście dokonanych nienależnie świadczeń pieniężnych w wykonaniu nieważnej umowy.
Jednym słowem, zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego z 1964 r., strony mają sobie zwrócić to, co sobie świadczyły i NIC WIĘCEJ, a bankowi NIE NALEŻY SIĘ ŻADNE DODATKOWE ŚWIADCZENIE.
Tym samym, wyrok stanowi wyraz wypełnienia celów Dyrektywy 93/13 i usuwa niepewność po stronie kredytobiorcy co do zakresu rozliczeń z bankiem wskutek ustalenia nieważności umowy kredytu.
Co wymaga zauważenia, nadal wyrok jest odosobniony (pomimo, że w takiej formule uzyskany przez Kancelarię dopiero po raz szósty w bieżącym roku, gdyż sądy co do zasady nie dostrzegają potrzeby udzielenia takiej ochrony w sytuacji, gdy bank jeszcze nie pozwał kredytobiorców i oddalają powództwo w tym szerszym zakresie, ustalając oczywiście nieważność umowy.
Pozew został wniesiony w grudniu 2020 r.
Postępowanie trwało prawie 2 lata – w sprawie odbyły się 4 rozprawy, przesłuchano świadków banku, dopuszczono biegłego (+ opinia uzupełniająca).
Wyrok jest nieprawomocny.
Sprawę prowadzą:
radca prawny Agnieszka Osowiecka – Wasiak
radca prawny Michał Przybylak
Wykreślenie hipoteki - tak wygląda wykonanie wyroku ustalającego nieważność umowy kredytu zawartej z PKO BP (postanowienie Sądu Rejonowego w Kłodzku)
Wykreślenie hipoteki zabezpieczającej umowę kredytu zawartą z PKO BP, której nieważność została prawomocnie ustalona przez SO Świdnica.
Tak wygląda wykonanie wyroku ustalającego nieważność umowy kredytu.
Kolejne istotne orzeczenie TSUE w sprawach "frankowych" – Wyrok TSUE z dnia 8.09.2022 r. w sprawach połączonych od C‑80/21 do C‑82/21 - komentarz Kancelarii
W dniu 8 września 2022 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej rozstrzygnął trzy zagadnienia prejudycjalne w ramach postępowań C-80/21, C-81/21 oraz C-82/21.
Istotą zadanych TSUE pytań było rozwikłanie kwestii budzących wątpliwości w orzecznictwie polskich sądów na kanwie rozpatrywania sporów z tzw. „kredytów frankowych”, sprowadzających się do następujących zagadnień:
W ramach sprawy C-80/21:
- Czy dopuszczalne jest uznanie za nieuczciwy jedynie w części warunku umownego, w której owa nieuczciwość tkwi i pozostawienie w mocy pozostałej jego części?
- Czy jest dopuszczalne, aby sąd po stwierdzeniu nieuczciwości warunku umownego, bez którego umowa nie mogłaby już obowiązywać, mógł zmodyfikować pozostałą część umowy, w drodze wykładni oświadczeń woli, aby zapobiec nieważności umowy, która to nieważność jest korzystna dla konsumenta?
Rozpatrując powyższe problemy, TSUE powtórzył wykładnię dokonaną już w uprzednio rozpoznawanej sprawie C‑70/17 i C‑179/17 Abanca Corporación Bancaria i Bankia, gdzie wskazano, że sądy są zobowiązane do odstąpienia od stosowania nieuczciwych warunków umownych, aby nie wywierały one, w braku sprzeciwu konsumenta, wiążących wobec niego skutków oraz, że nie do pogodzenia z przepisami dyrektywy 93/13 jest przepis prawa krajowego dający sądowi krajowemu możliwość uzupełnienia umowy poprzez zmianę treści jej nieuczciwego warunku. Już w powołanym wyroku wyjaśniono, że uprawnienie sądu do modyfikowania nieuczciwej umowy w kierunku zmierzającym do przywrócenia równowagi stron, przyczyniałoby się do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez sam brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców. Ochrona konsumenta w ramach dyrektywy 93/13 w ten sposób stawałaby się iluzoryczna.
Pytanie zadane w ramach sprawy C-80/21 dotyczyło możliwości usunięcia z umowy elementu „za zgodą banku” i pozostawienia w mocy pozostałej części tak „wygumkowanej” klauzuli umownej. Problem dotyczy możliwości spłacania kredytu bezpośrednio w walucie CHF za zgodą banku, zastrzeganą w umowach Deutsche Banku.
TSUE, stwierdzając, że powyższa redukcja klauzuli jest niedopuszczalna, powtórzył w zasadzie regułę wyłożoną w ramach wyroku w sprawie C-19/20 Bank BPH, precyzując, iż przepisy dyrektywy 93/13 stoją na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może stwierdzić nieuczciwy charakter nie całości warunku umowy zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, lecz jedynie elementów tego warunku, które nadają mu nieuczciwy charakter, w związku z czym warunek ten pozostaje, po usunięciu takich elementów, częściowo skuteczny, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku, który ma wpływ na jego istotę, czego zweryfikowanie należy do sądu odsyłającego.
W ramach sprawy C-81/21:
- Czy dopuszczalne jest, aby sąd po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru warunku umownego, nieskutkującego nieważnością umowy, mógł uzupełnić treść umowy przepisem dyspozytywnym prawa krajowego?
- Czy dopuszczalne jest, aby sąd po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru warunku umownego, skutkującego nieważnością umowy, mógł uzupełnić treść umowy przepisem dyspozytywnym prawa krajowego, aby zapobiec nieważności umowy, pomimo że konsument godzi się na nieważność umowy?
Odnosząc się do zagadnienia pierwszego, TSUE powtórzył regułę wyrażoną w wyroku C-260/18 Dziubak, zgodnie z którą wyjątkowa możliwość zastąpienia nieuczciwego postanowienia umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, narażając tym samym konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, tak że ten ostatni zostałby tym ukarany. Z powyższego wynika, że to wyłącznie interes konsumenta przesądza o możliwości upadku całej umowy. Trybunał podsumował tę kwestię wprost, wskazując, że jeżeli umowa może nadal obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków, sąd krajowy nie może zastąpić tych warunków przepisem krajowym o charakterze dyspozytywnym.
A zatem sąd krajowy nie może, po stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku znajdującego się w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, która to nieważność nie pociąga za sobą nieważności tej umowy w całości, zastąpić tego warunku przepisem dyspozytywnym prawa krajowego.
Co do drugiego pytania, Trybunał powtórzył ponownie za wyrokiem C-260/18 Dziubak, że, nie można wypełniać luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych ani przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. W postępowaniu, w ramach którego zadano przedmiotowe pytanie prejudycjalne konsumenci zostali poinformowani o konsekwencjach związanych z całkowitym unieważnieniem zawartych umów o kredyt i je zaakceptowali. TSUE wskazał więc, że w tych okolicznościach, biorąc pod uwagę determinujący charakter woli konsumentów, nie wydaje się, aby została spełniona przesłanka, zgodnie z którą unieważnienie całej umowy naraziłoby zainteresowanych konsumentów na szczególnie szkodliwe konsekwencje. Z braku takiego zagrożenia dla konsumentów, sąd nie jest uprawniony do zastąpienia nieuczciwego warunku, którego nieważność stwierdzono, przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym.
Co się tyczy możliwości zastąpienia nieważnego warunku umownego wykładnią sądową, Trybunał jednoznacznie ją wykluczył, gdyż sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do odstąpienia od stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one uprawnione do zmiany jego treści. Wskazano tutaj, iż dyrektywa 93/13 stoi na przeszkodzie ustawodawstwu krajowemu, które uniemożliwia sądowi rozpoznającemu sprawę uwzględnienie żądania stwierdzenia nieważności umowy opartego na nieuczciwym charakterze warunku, jeżeli zostanie stwierdzone, że warunek ten jest nieuczciwy i że umowa nie może dalej obowiązywać bez takiego warunku (podobnie w sprawie C‑118/17 Dunai).
Podsumowując, Trybunał wskazał, że sąd krajowy nie może, po stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku znajdującego się w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, który pociąga za sobą nieważność tej umowy w całości, zastąpić warunku umownego, którego nieważność została stwierdzona, albo wykładnią oświadczenia woli stron w celu uniknięcia unieważnienia tej umowy, albo przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, nawet jeśli konsument został poinformowany o skutkach nieważności tejże umowy i zaakceptował je.
W ramach sprawy C-82/21:
Zagadnienie dotyczy początku terminu biegu przedawnienia roszczeń kredytobiorcy-konsumenta o zwrot niesłusznie zapłaconych kwot, w stosunku do banku. Sąd odsyłający sformułował zagadnienie dotyczące tego, czy roszczenie to ulega przedawnieniu po 10 latach, liczonych od dnia uiszczenia poszczególnej raty kapitałowo-odsetkowej lub innej opłaty związanej z umową i nie ma w tym wypadku znaczenia, czy konsument wiedział o nieuczciwości umowy czy też wymagana jest świadomość konsumenta.
Trybunał w tym względzie przypomniał, że kwestie przedawnienia reguluje prawo krajowe państw członkowskich UE, jednak nie może ono gorzej traktować sytuacji konsumentów niż wynika to ze standardu dyrektywy 93/13. TSUE stwierdzając, że 10-letni termin umożliwiający skuteczne dochodzenie zwrotu środków niesłusznie uiszczonych na podstawie nieuczciwej umowy jest wystarczający do zapewnienia efektywnej ochrony konsumentowi, dodał jednak, że konsumenci mogą nie wiedzieć o nieuczciwym charakterze warunku zawartego w umowie kredytu hipotecznego lub nie rozumieć zakresu swoich praw wynikających z dyrektywy 93/13 (wyrok w sprawie od C‑776/19 do C‑782/19 BNP Paribas Personal Finance), a zatem nie mieć świadomości, iż biegnie termin, którego upływ wygasi możliwość dochodzenia swoich praw przed sądem. Dlatego też, TSUE wskazał, że bieg przedawnienia takich roszczeń nie może rozpocząć się zanim konsument powziął wiedzę o nieuczciwości umowy i swoich prawach z tym związanych.
Komentując dzisiejsze rozstrzygnięcie, należy stwierdzić, że niewątpliwie stanowi ono kontynuację prokonsumenckiej linii orzeczniczej TSUE, ponownie podkreślając i precyzując przede wszystkim to, że przepisy dyrektywy 93/13 mają za główny cel ochronę praw słabszych uczestników obrotu gospodarczego, czyli konsumentów, nie zaś przywracanie abstrakcyjnie ujmowanej przez banki, równowagi między stronami umowy. W wielu bowiem przypadkach, owo przywrócenie równowagi w praktyce polegałoby na ochronie interesów nieuczciwego przedsiębiorcy, któremu opłacałoby się ryzykować stosowaniem nieuczciwych postanowień w umowach, gdyż sankcja sprowadzałaby się jedynie do utraty nadmiarowego, nieuczciwego zysku. Tymczasem, cel prewencyjny dyrektywy 93/13 jasno uzasadnia konieczność potraktowania rozstrzygnięcia sporu wytoczonego przez konsumenta, na kanwie nieuczciwości kontraktowej przedsiębiorcy, także w charakterze sankcji dla owego przedsiębiorcy, tak aby nie ważył się on już w przyszłości naruszać praw konsumentów, a podmioty mu podobne także były skutecznie zniechęcone do takich praktyk.
Dzisiejszy wyrok pozostaje także szczególnie ważny w kontekście zagadnień związanych z polem manewru sądu w zakresie rozwikłania następstw dostrzeżenia nieuczciwości klauzuli umownej. TSUE, ponownie dał jasny znak sądom, że nie są władne modyfikować brzmienia nieuczciwych klauzul umownych, także poprzez ich normatywne rozwarstwianie i dążenie do pozostawienia ich „nieskażonej” części w mocy. Z kolei, wola konsumenta, który wyrażając przed sądem świadomość skutków upadku umowy, podtrzymuje żądanie stwierdzenia jej nieważności w całości, musi być respektowana przez sąd. Czyni to dopiero ochronę prawną realnie dostępną dla słabszego z definicji konsumenta.
Pozostaje mieć nadzieję na szybkie przyswojenie tez dzisiejszego orzeczenia TSUE przez polskie sądy i przyspieszenie realizacji sprawiedliwości dla tysięcy polskich konsumentów. W istocie bowiem, prawidłowo przygotowany do prowadzenia sprawy sędzia nie powinien mieć już żadnych realnych dylematów prawnych. Oczywiście także i w tej pozytywnej metamorfozie, będziemy nasze sądy niezmiennie i nieustannie wspierać.
Agnieszka Osowiecka-Wasiak, radca prawny
Michał Przybylak, radca prawny
Kolejny precedensowy wyrok we Wrocławiu - bankowi nie należy się nic poza zwrotem kapitału. Nieważność umowy kredytu Własny Kąt Hipoteczny z lipca 2008 r. zawartej z PKO BP wyrok SO Wrocław z 30.08.2022 r.
Kolejny WAŻNY i PRECEDENSOWY wyrok, w którym kolejny sąd w PEŁNI zabezpieczył interesy kredytobiorców, udzielając – w drodze ustalenia – kompleksowej ochrony przed bezprawnymi roszczeniami banku o tzw. wynagrodzenie za korzystanie z kapitału, w związku z nieważnością umowy kredytu.
Bankowi nie należy się NIC, poza zwrotem kwoty kapitału kredytu i wynika to z sentencji wyroku.
Ten wyrok cieszy tym bardziej, że to kolejne takie rozstrzygnięcie we wrocławskim Sądzie Okręgowym wydane na rzecz Klientów Kancelarii, którzy cierpliwie czekali na rozstrzygnięcie ponad 4 lata.
Wyrokiem z dnia 30.08.2022 r., Sąd Okręgowy we Wrocławiu (SSO Ewa Rudkowska – Ząbczyk), w sprawie o sygn. akt XII C 1732/18 ustalił, że:
- umowa kredytu denominowanego Własny Kąt Hipoteczny zawarta z PKO BP w lipcu 2008 r., jest NIEWAŻNA,
- NIE ISTNIEJE pomiędzy kredytobiorcami a bankiem stosunek prawny, na podstawie którego kredytobiorcy byliby zobowiązani do świadczenia na rzecz banku ponad zwrot świadczenia otrzymanego od banku w wykonaniu nieważnej umowy kredytu,
- zasądził od banku na rzecz Klientów Kancelarii zwrot wpłaconych bankowi środków, jako nienależnych, a także zwrot kosztów procesu, w tym zwrot kosztów zastępstwa procesowego w podwójnej wysokości.
Istotne w sprawie jest to, że Sąd ponownie dostrzegł potrzebę udzielenia KOMPLEKSOWEJ OCHRONY na rzecz Klientów Kancelarii i uwzględnił powództwo ustalające w zakresie w jakim zostało ono rozszerzone w listopadzie 2021 r., gdy Kancelaria powzięła wiedzę o składanych przez banki pozwach o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału i zwrot kapitału. Warto wskazać, że w tej sprawie bank 30.12.2021 r. wystąpił z pozwem wobec kredytobiorców, o zwrot kapitału kredytu oraz wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. Wymaga podkreślenia, że w sprawie z powództwa banku, sąd będzie związany wyrokiem ustalającym, że nie istnieje pomiędzy kredytobiorcami a bankiem stosunek prawny, na podstawie którego kredytobiorcy byliby zobowiązani do świadczenia na rzecz banku ponad zwrot świadczenia otrzymanego od banku w wykonaniu nieważnej umowy kredytu.
W efekcie, uzyskany 30.08.2022 r. wyrok eliminuje niepewność co do istnienia innego stosunku prawnego, będącego źródłem innych świadczeń stron, aniżeli zwrot rzeczywiście dokonanych nienależnie świadczeń pieniężnych w wykonaniu nieważnej umowy. Jednym słowem, zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego z 1964 r., strony mają sobie zwrócić to, co sobie świadczyły i NIC WIĘCEJ, a bankowi NIE NALEŻY SIĘ ŻADNE DODATKOWE ŚWIADCZENIE.
Tym samym, wyrok stanowi wyraz wypełnienia celów Dyrektywy 93/13 i usuwa niepewność po stronie kredytobiorcy co do zakresu rozliczeń z bankiem wskutek ustalenia nieważności umowy kredytu.
Co wymaga zauważenia, nadal wyrok jest odosobniony (pomimo, że w takiej formule uzyskany przez Kancelarię po raz czwarty w przeciągu trzech miesięcy – po wyrokach SO Poznań z 7.06.2022 r., SO Bielsko – Biała z 15.06.2022 r. w sprawach p-ko Bank Millennium oraz SO Wrocław z 24.06.2022 r. w sprawie p-ko PKO BP), gdyż sądy co do zasady nie dostrzegają potrzeby udzielenia takiej ochrony w sytuacji, gdy bank jeszcze nie pozwał kredytobiorców i oddalają powództwo w tym szerszym zakresie, ustalając oczywiście nieważność umowy.
Pozew został wniesiony w lipcu 2018 r.
Postępowanie trwało ponad 4 lata – w sprawie odbyło się 6 rozpraw, przesłuchano świadków banku, dopuszczono biegłego (+ opinia uzupełniająca), w tym przez 1,5 roku trwała przepychanka banku o wyłącznie biegłego, który był kiedyś pracownikiem PKO.
Wyrok jest nieprawomocny.
Sprawę prowadzą:
radca prawny Agnieszka Osowiecka – Wasiak
radca prawny Michał Przybylak
Precedensowy wyrok we Wrocławiu - najprawdopodobniej pierwszy ! Wyrok ustalający nie tylko nieważność, ale udzielający pełnej ochrony konsumentowi - bankowi nie należy się nic ponad zwrot kapitału (+ nieważność umowy kredytu Własny Kąt Hipoteczny z czerwca 2008 r. zawartej z PKO BP wyrok SO Wrocław z 24.06.2022 r.
Kolejny WAŻNY i PRECEDENSOWY wyrok, w którym kolejny sąd w PEŁNI zabezpieczył interesy kredytobiorcy, udzielając - w drodze ustalenia - kompleksowej ochrony przed bezprawnymi roszczeniami banku o tzw. wynagrodzenie za korzystanie z kapitału, w związku z nieważnością umowy kredytu.
Bankowi nie należy się NIC, poza zwrotem kwoty kapitału kredytu i wynika to z sentencji wyroku.
Ten wyrok cieszy tym bardziej, że to prawdopodobnie pierwsze takie rozstrzygnięcie we wrocławskim Sądzie Okręgowym !
Wyrokiem z dnia 24.06.2022 r., Sąd Okręgowy we Wrocławiu (SSO Ewa Rudkowska - Ząbczyk), w sprawie o sygn. akt XII C 48/19 ustalił, że:
1. umowa kredytu denominowanego Własny Kąt Hipoteczny zawarta z PKO BP w czerwcu 2008 r., jest NIEWAŻNA,
2. NIE ISTNIEJE pomiędzy kredytobiorcą a bankiem stosunek prawny, na podstawie którego kredytobiorca byłby zobowiązany do świadczenia na rzecz banku ponad zwrot świadczenia otrzymanego od banku w wykonaniu nieważnej umowy kredytu
3. zasądził od banku na rzecz Klienta Kancelarii zwrot wpłaconych bankowi środków, jako nienależnych.
Istotne w sprawie jest to, że Sąd dostrzegł potrzebę udzielenia KOMPLEKSOWEJ OCHRONY na rzecz Klienta Kancelarii i uwzględnił powództwo ustalające w zakresie w jakim zostało ono rozszerzone w listopadzie 2021 r., gdy Kancelaria powzięła wiedzę o składanych przez banki pozwach o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału i zwrot kapitału. Warto wskazać, że w tej sprawie bank co prawda nie wystąpił z pozwem wobec kredytobiorców, ale zostało wykazane przez Kancelarię, że bank pozywa innych kredytobiorców, a także informuje o takich zamiarach w przestrzeni publicznej. W związku z tym wykazywano, że istnieje realne ryzyko złożenia takiego pozwu również wobec tych konkretnych kredytobiorców. Zachodziła zatem potrzeba kompleksowego rozstrzygnięcia kwestii, jakie wiążą się nieważnością umowy kredytu, w szczególności co do zakresu rozliczeń stron i ich tytułu, a także potencjalnych roszczeń banku (niezależnie od braku podstaw prawnych do ich konstruowania przez banki). W efekcie, wyrok eliminuje niepewność co do istnienia innego stosunku prawnego, będącego źródłem innych świadczeń stron, aniżeli zwrot rzeczywiście dokonanych nienależnie świadczeń pieniężnych w wykonaniu nieważnej umowy. Jednym słowem, zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego z 1964 r., strony mają sobie zwrócić to, co sobie świadczyły i NIC WIĘCEJ, a bankowi NIE NALEŻY SIĘ ŻADNE DODATKOWE ŚWIADCZENIE.
Tym samym, wyrok stanowi wyraz wypełnienia celów Dyrektywy 93/13 i usuwa niepewność po stronie kredytobiorcy co do zakresu rozliczeń z bankiem wskutek ustalenia nieważności umowy kredytu.
Co wymaga zauważenia, nadal wyrok jest odosobniony (pomimo, że w takiej formule uzyskany przez Kancelarię po raz trzeci w przeciągu trzech tygodni – po wyrokach SO Poznań z 7.06.2022 r. oraz SO Bielsko – Biała z 15.06.2022 r. w sprawach p-ko Bank Millennium), gdyż sądy co do zasady nie dostrzegają potrzeby udzielenia takiej ochrony w sytuacji, gdy bank jeszcze nie pozwał kredytobiorców i oddalają powództwo w tym szerszym zakresie, ustalając oczywiście nieważność umowy.
Pozew został wniesiony w styczniu 2019 r.
W sprawie odbyły się cztery rozprawy, a dwie kolejne zostały odwołane.
W sprawie został złożony wniosek o sprostowanie omyłki w sentencji wyroku - umowa została zawarta w 2008 r. (a nie w 2006 r.).
Wyrok jest nieprawomocny.
Sprawę prowadzą:
radca prawny Agnieszka Osowiecka – Wasiak
radca prawny Michał Przybylak