WIBOR - komentarz Kancelarii na gruncie pytań do TSUE w sprawie C-471/24 oraz w związku ze stanowiskiem polskich władz w tej sprawie.

W ostatnich miesiącach coraz częściej słyszymy w przekazach medialnych o kontrowersjach związanych ze stawką WIBOR, która stanowi składnik zmiennego oprocentowania w zasadzie wszystkich produktów finansowych określanych w walucie polskiej, opartych właśnie o zmienne oprocentowanie. Głośno jest przede wszystkim o pytaniach prejudycjalnych do TSUE, które skierował w tym roku Sąd Okręgowy w Częstochowie (C-471/24). Polski sąd zdecydował się na zadanie następujących pytań:

  1. Czy art. 1 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że pozwala on na badanie postanowień umownych dotyczących zmiennego oprocentowania w oparciu o wskaźnik referencyjny WIBOR;
  2. W przypadku pozytywnej odpowiedzi na pytanie pierwsze, czy art. 4 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że pozwala on na badanie postanowień umownych dotyczących zmiennego oprocentowania w oparciu o wskaźnik referencyjny WIBOR;
  3. W przypadku pozytywnej odpowiedzi na pytanie pierwsze i drugie, czy art. 3 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że zapisy umowy dotyczące zmiennego oprocentowania w oparciu o wskaźnik referencyjny WIBOR można traktować jako stojące w sprzeczności z wymogami dobrej wiary i powodujące znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, z uwagi na niewłaściwe poinformowanie konsumenta odnośnie narażenia na ryzyko zmiennej stopy procentowej, w tym w szczególności niewskazaniu w jaki sposób ustala się wskaźnik referencyjny będący podstawą ustalania zmiennego oprocentowania i jakie wątpliwości są związane z jego nietransparentnością oraz nierównomierny rozkład tego ryzyka na strony umowy;
  4. W przypadku pozytywnej odpowiedzi na wcześniejsze pytania, czy art. 6 ust 1 w zw. z art. 3 ust. 1 i 2 zdanie 2 oraz art. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, iż w przypadku uznania za nieuczciwe postanowienia umownego dotyczącego zmiennego oprocentowania w oparciu o wskaźnik referencyjny WIBOR możliwym jest dalsze funkcjonowanie umowy, w której wysokość oprocentowania kwoty kapitału kredytu będzie się opierała na drugim składniku ustalającym wysokość oprocentowania zawartym w umowie, to jest stałej marży banku, co spowoduje zmianę oprocentowania kredytu ze zmiennego na stałe.

 

Poniżej wyjaśniamy, jaki jest sens i cel przytoczonych zagadnień, którymi powinien zająć się TSUE oraz dlaczego pytania prejudycjalne niestety sformułowane są niefortunnie, czego zdaje się nie dostrzegać – przynajmniej na pozór - nie tylko większość komentujących, ale i polski Rząd.

O co chodzi w czterech pytaniach SO w Częstochowie do TSUE?

Na wstępie wypada przybliżyć znaczenie poszczególnie stawianych pytań sądu polskiego.

  1. W pierwszym pytaniu chodzi o możliwość badania pod kątem przepisów dyrektywy 93/13 postanowień umowy, które dotyczą zmienności oprocentowania, opartej na stawce WIBOR. Zmienne oprocentowanie kredytu zwyczajowo składa się bowiem z części stałej (marża banku) + zmiennej (właściwy wskaźnik dla danej waluty np. WIBOR 3-miesięczny dla PLN). W schemacie tym, to WIBOR, jako wskaźnik referencyjny odpowiada za zmienność oprocentowania. Powołany w pytaniu przepis art. 1 ust. 2 dyrektywy 93/13 stanowi o tym, kiedy przepisów tej dyrektywy się nie stosuje, wskazując, że warunki umowy odzwierciedlających obowiązujące przepisy ustawowe lub wykonawcze oraz postanowienia lub zasady konwencji międzynarodowych, których stroną są Państwa Członkowskie lub Wspólnota, zwłaszcza w dziedzinie transportu, nie będą podlegały przepisom niniejszej dyrektywy.

Pytanie więc dotyczy tego, czy WIBOR jako stawka referencyjna odzwierciedla obowiązujące przepisy ustawowe lub wykonawcze lub inne źródła prawa wyżej przytoczone. Jeśli bowiem uznamy, że tak jest, to zamyka się tym samym możliwość badania przez sąd uczciwości postanowień o zmiennym oprocentowaniu opartych o wskaźnik WIBOR. Dyrektywa 93/13 nie ma tu bowiem w takim przyjęciu, zastosowania.

 

Kolejne pytania odnoszą się już do sytuacji uznania przez TSUE, że WIBOR może podlegać ocenie w oparciu o dyrektywę 93/13.

 

  1. W pytaniu drugim sąd polski, dąży do rozwikłania kwestii, czy art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 pozwala na badanie WIBOR. Przepis ten wprowadza zasadę, iż nie można badać pod kątem niedozwolonego charakteru postanowień określających tzw. główne świadczenia stron. Chyba, że nie zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. Zasada ta znalazła odzwierciedlenie w polskim Kodeksie cywilnym (art. 3851 1 zdanie 2 k.c.). Pomocne dla zrozumienia problemu może okazać się odwołanie do sporów ws. frankowych. Mianowicie, przede wszystkim abuzywne w umowach tzw. kredytów frankowych są klauzule indeksacyjne lub denominacyjne, czyli powiązujące świadczenia banku i kredytobiorcy z narzucanym przez bank kursem waluty obcej. TSUE w swoim orzecznictwie doszedł do wniosku, że klauzule te stanowią o głównych świadczeniach stron, ponieważ bez nich taka umowa nie może być już uznawana za umowę kredytu, tworzą one bowiem najważniejsze obowiązki jej stron. Indywidualnej ocenie sądu rozpatrującego każdorazowy spór z bankiem podlega jednak to, czy zostały one wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. Najczęściej okazuje się, że nie i wówczas klauzule te, nawet jako określające główne świadczenia stron, mogą być badane na podstawie dyrektywy 93/13 i finalnie uznane za niedozwolone i niewiążące konsumenta.

W tym miejscu wypada wskazać, że w polskiej nauce prawa wskazuje się, że elementy umowy kształtujące oprocentowanie kredytu stanowią główne świadczenia stron. Odsetki są bowiem tak istotnym elementem umowy kredytu (podstawowym wynagrodzeniem banku z takiej umowy!), że bez ich określenia nie można mówić o ważnej umowie kredytu. Można by to porównać do niewskazania w ogóle ceny towaru w umowie sprzedaży. Kwestia jednak tego, czy zostały one wyrażone prostym i zrozumiałym językiem zależy, co oczywiste - od brzmienia konkretnej umowy i okoliczności jej zawarcia, w tym zakresu i sposobu informacji przekazanej konsumentowi w banku przed podpisaniem umowy. Tego ostatniego elementu SO w Częstochowie zdaje się zupełnie nie dostrzegać.

 

 

  1. Jeśli TSUE udzieli pozytywnych odpowiedzi na dwa pierwsze pytania, sąd polski dalej pyta o art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13. Sąd pyta już wprost, czy zmienne oprocentowanie oparte o WIBOR, można traktować jako stojące w sprzeczności z wymogami dobrej wiary i powodujące znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta (przesłanki z art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13), jeśli konsument nie został właściwie poinformowany o narażeniu go na ryzyko zmiennej stopy procentowej, w szczególności o tym w jaki sposób ustala się WIBOR i jakie są wątpliwości związane z jego brakiem transparentności oraz, gdy istnieje w umowie w związku z powyższym, nierównomierny rozkład ryzyka stron.

Zatem pytanie sprowadza się do tego, czy jeśli wystąpiły wymienione okoliczności, postanowienie o zmiennym oprocentowaniu oparte o WIBOR, może być uznane za niedozwolone.

 

  1. W ostatnim pytaniu, sąd polski chciałby uzyskać odpowiedź na pytanie, czy jeśli klauzula zmiennego oprocentowania oparta o WIBOR jest niedozwolonym postanowieniem umownym, co się dzieje w takim wypadku z całą umową. Czy z klauzuli oprocentowania jest możliwe usunięcie wskaźnika WIBOR i pozostawienie samej marży banku, a w konsekwencji - oprocentowanie zmienne przekształcić na stałe, równe marży banku. Byłaby to tzw. redukcja utrzymująca skuteczność, która w przypadku sporów frankowych, została wykluczona w orzecznictwie zarówno TSUE, jak i polskich sądów.

 

Dlaczego pytania te mają wady?

Najważniejsze pozostaje pytanie pierwsze. Chodzi tu o fundamentalną kwestię – czy WIBOR można w ogóle badać pod kątem uczciwości / abuzywności, skoro jest on potocznie postrzegany, jako „legalny” wskaźnik zmian oprocentowania.

Po pierwsze, pytanie zupełnie pomija istotny fakt dotyczący tego, od kiedy WIBOR stanowi tzw. wskaźnik kluczowy. WIBOR jako składnik zmiennego oprocentowania jest stosowany w Polsce od lat 90-tych ubiegłego wieku i bynajmniej nie był uregulowany ustawowo od początku swojego funkcjonowania. Dopiero na podstawie tzw. rozporządzenia BMR z 11.08.2016 r. (Rozporządzenie wykonawcze Komisji (UE) 2016/1368 z dnia 11.08.2016 r. ustanawiające wykaz kluczowych wskaźników referencyjnych stosowanych na rynkach finansowych na podstawie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/1011) wpisano WIBOR w wykazie kluczowych wskaźników referencyjnych. Rozporządzenie to weszło w życie 01.01.2018 r. Pytanie Sądu Okręgowego w Częstochowie nie rozróżnia więc dwóch reżimów prawnych, a wiec aktualnego i obowiązującego przed 01.01.2018 r.

Ponadto, w Polsce aż do chwili wejścia w życie (22.07.2017 r.) ustawy o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami, żaden wskaźnik referencyjny, w tym WIBOR, nie był ustawowo uregulowany.

Tymczasem, znaczna część umów kredytu ze zmiennym oprocentowaniem na WIBORze została przecież zawarta przed 22.07.2017 r. oraz przed 2018 rokiem. Z pytań prejudycjalnych nie wynika natomiast, czy odnoszą się one także do tych umów.

W naszej ocenie, umowy te jak najbardziej podlegają przepisom dyrektywy 93/13, a więc sąd krajowy może badać uczciwość klauzuli zmiennego oprocentowania opartej o WIBOR. Kwestia ta nie wymaga pytania prejudycjalnego, skoro najczęściej nie będzie wątpliwości co do tego, że na dzień zawarcia umowy żadna ustawa nie regulowała stawki WIBOR. Jak zatem można by mówić o wyłączeniu badania jej uczciwości?

 

Powyższego problemu zdają się niestety również nie dostrzegać polskie władze w swoim stanowisku przedstawionym TSUE do sprawy  C-471/24.

KPRM bowiem proponuje, aby TSUE odpowiedział „nie” na pierwsze pytanie. Według rządu art. 1 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że nie pozwala on na badanie postanowień umownych dotyczących zmiennego oprocentowania w oparciu o wskaźnik referencyjny WIBOR. Nie można wykluczyć, że świadomie KPRM nie wnika w kwestię właściwego reżimu prawnego, którego dotyczy problem, aby nie wkładać kija w mrowisko. Nie można zapominać, że przedstawiciele władzy publicznej w Polsce, mimo deklaracji wyborczych, nigdy nie przejawiali większej aktywności, choćby w kwestii jednoznacznego rozwiązania ustawą problemu tzw. kredytów frankowych. Przełom osiągnięto dzięki pracy organicznej i orzecznictwu TSUE.

Trudno więc oczekiwać przychylnego podejścia rządzących do problemu kolejnych setek tysięcy kredytobiorców, którzy znaleźli się w trudnym położeniu z uwagi na zmaterializowanie się ryzyka zmiany oprocentowania opartego o kontrowersyjny WIBOR, o czym oczywiście w bankach nie byli należycie informowani.

Także odnosząc przedmiotowe pytania prejudycjalne do aktualnych uregulowań związanych z publikacją stawki WIBOR, nie można stwierdzić, aby ich treść była w pełni prawidłowa.

Pytania nie powinny nawet dotyczyć wprost wymienionej stawki WIBOR, lecz właściwego wskaźnika referencyjnego. TSUE nie może dokonywać wykładni przepisów prawa krajowego.

Nie można także uznać, że WIBOR „odpowiada przepisom ustawowym”. Z żadnego przepisu ustawy w Polsce nie wynika, że w oprocentowaniu zmiennym powinien być stosowany WIBOR.

Sąd Okręgowy nie zwrócił także uwagi na treść wyłączeń stosowania dyrektywy 93/13, zawartych w jej w art. 1 ust. 2 dyrektywy 93/13. W istocie przepisy rozporządzenia BMR nie są nią objęte. Nie są to bowiem przepisy prawa krajowego, lecz prawa UE.

 

Jak widać, pytaniom prejudycjalnym SO w Częstochowie daleko do ideału. Rodzą one także wątpliwości, czy sam sąd odsyłający należycie rozumie kwestie związane z zasadami określania klauzuli zmiennego oprocentowania na gruncie polskiego prawa, roli oprocentowania w umowie kredytu w ogólności, a także cech i źródła wskaźnika referencyjnego jakim jest WIBOR. Należy jednak docenić ten ruch, który mimo wszystko może przynieść dużo dobrego.

Pozostaje mieć nadzieję, że TSUE dostrzeże omówione powyżej mankamenty, zdecyduje o skorygowaniu pytań i udzieli odpowiedzi przy założeniu ich prawidłowego sformułowania, co niewątpliwie dopiero przyczyni się do kształtowania się linii orzeczniczej sądów polskich w tzw. sprawach „wiborowych”.

Czyż tak bowiem nie stało się właśnie z tzw. kredytami frankowymi?


PRAWOMOCNA nieważność umowy kredytu z lipca 2006 r. zawartej z Bankiem Millennium - wyrok SA Poznań z 22.11.2024 r.

Wyrokiem z dnia 22.11.2024 r. Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny i Własności Intelektualnej (SSA Maciej Rozpędowski), w sprawie o sygn. akt I ACa 1641/22 co do zasady oddalił w całości apelację banku i obciążył w całości bank kosztami postępowania apelacyjnego. Apelacja została w niewielkiej części uwzględniona w zakresie tzw. szerokiego ustalenia (z uwagi na pozwanie kredytobiorców przez bank).

Apelacja banku dotyczyła wyroku z dnia 7.06.2022 r., wydanego przez Sąd Okręgowy w Poznaniu (SSO Magdalena Ławrynowicz), w sprawie o sygn. akt XVIII C 824/20 ustalił, że: (1) umowa kredytu indeksowanego do CHF zawarta z Bankiem Millennium S.A., jest NIEWAŻNA, (2) pomiędzy pozwanym a powodami NIE ISTNIEJE stosunek prawny na podstawie którego: (i) powodowie są zobowiązani do świadczeń na rzecz pozwanego ponad zwrot świadczenia otrzymanego od pozwanego (kapitał kredytu), (ii) pozwany jest uprawniony do wynagrodzenia za korzystanie przez powodów z środków pieniężnych udostępnionych przez pozwanego; (3) zasądził od banku na rzecz Klientów Kancelarii zwrot wpłaconych bankowi środków, jako nienależnych.

Pozew został wniesiony w maju 2020 r.
Wyrok jest PRAWOMOCNY.

Co ważne – w zakresie ustalenia nieważności umowy kredytu, wyrok stanowi podstawę do rozliczenia stron nieważnej umowy kredytu, a także wykreślenia hipoteki.
Nadto, skutkiem wyroku jest uwolnienie Klienta Kancelarii od toksycznego kredytu i długu, który był niewiele niższy, aniżeli kwota udzielonego kredytu, pomimo ponad 18 lat spłaty kredytu zaciągniętego na 35 lat.

Ważny jest bilans i interes Klienta na gruncie ustalenia nieważności umowy kredytu:
– w 2006 r. bank wypłacił kredyt w kwocie 503.000 zł
– kredyt został udzielony na 35 lat
– spłata trwała 18 lat
– spłacono do banku ok. 590.000 zł
– saldo zadłużenia wg banku na wczoraj wynosiło ok. 575.000 zł (ten dług nie istnieje wskutek wyroku)
*** po wyroku do zwrotu przez bank zostaje ok. 87.000 zł ***
(plus odsetki za czas trwania sporu liczone od zasądzonych kwot)

Aktualnie, Kancelaria przystępuje do rozliczenia nieważnej umowy kredytu, a także wykreślenia hipoteki.


Nieistnienie umowy kredytu "dewizowego" z lutego 2008 r. zawartej z dawnym BZ WBK (aktualnie Santander BP) - wyrok SO Wrocław z 21.11.2024 r.

Wyrokiem z dnia 21.11.2024 r., Sąd Okręgowy we Wrocławiu (SSO Anna Strzebinczyk – Stembalska), w sprawie o sygn. I C 450/23 ustalił nieistnienie stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu denominowanego („dewizowego”) zawartej w lutym 2008 r. z dawnym Bankiem Zachodnim WBK.
Nadto, Sąd zasądził dochodzoną kwotę wraz z odsetkami od dnia wezwania. Bank został w całości obciążony kosztami procesu.
W tej sprawie kapitał kredytu został w całości potrącony przed złożeniem pozwu.

W ramach ustnego uzasadnienia, Sąd wskazał, że nie podzielił argumentacji strony pozwanej co do tego, jakoby kredyt miał mieć walutowy charakter. Sąd wskazał, że o rodzaju kredytu nie świadczy jego nazwa, a Umowa nie przewidywała możliwości  wypłaty lub spłaty kredytu bezpośrednio w CHF na dzień jej zawarcia, więc była umową kredytu denominowanego.
Sąd wskazał, że podzielił argumentację zawartą w pozwie co do niedozwolonego charakteru postanowień umowy, których eliminacja z umowy skutkowała jej całkowitą nieważnością. Sąd wskazał, że nie było możliwości dalszego wykonywania Umowy.
Jednocześnie Sąd wskazał, że zarzuty potrącenia i zatrzymania banku były niedopuszczalne, albowiem wierzytelność pozwanego o zwrot udzielonego kapitału kredytu została umorzona wskutek potrącenia, a bankowi nie przysługują jakiekolwiek inne roszczenia względem powodów. Sąd wskazał, że strona powodowa prawidłowo wykazała wysokość swoich żądań oraz skuteczność oświadczenia o potrąceniu.

Wyrok jest nieprawomocny.
Pozew został wniesiony w marcu 2023 r., a w sprawie odbyły się dwie rozprawy.

Sprawę prowadzą:
radca prawny Michał Przybylak
aplikant radcowski Adam Pelczar


Nieistnienie umowy kredytu Własny Kąt Hipoteczny z października 2004 r. zawartej z PKO BP - wyrok SO Legnica z 13.11.2024 r.

Wyrokiem z dnia 13.11.2024 r., Sąd Okręgowy w Legnicy (SSO Joanna Oszczęda), w sprawie o sygn. akt I C 1474/23 ustalił nieistnienie z powodu nieważności umowy kredytu denominowanego Własny Kąt Hipoteczny zawartej w październiku 2004 r. Nadto, Sąd zasądził dochodzoną kwotę wraz z odsetkami od dnia wezwania. Bank został w całości obciążony kosztami procesu.
W tej sprawie kapitał kredytu został potrącony przed złożeniem pozwu.

W ramach ustnego uzasadnienia, Sąd wskazał na dowolność banku w kształtowaniu świadczeń stron, nieuczciwość klauzuli walutowej, a także brak informacji o ryzyku walutowym – co w efekcie skutkuje nieważnością umowy.

Wyrok jest nieprawomocny.
Pozew został wniesiony w grudniu 2023 r., a w sprawie odbyła się jedna rozprawa.

Sprawę prowadzą:
radca prawny Agnieszka Osowiecka – Wasiak
aplikant radcowski Adam Pelczar


Nieistnienie umowy kredytu z lutego 2008 r. zawartej z dawnym LUKAS Bankiem (aktualnie Credit Agricole BP) - wyrok SO Wrocław z 13.11.2024 r.

Wyrokiem z dnia 13.11.2024 r., Sąd Okręgowy we Wrocławiu (SSO Katarzyna Tybur), w sprawie o sygn. akt XII C 585/22 ustalił nieistnienie z powodu nieważności umowy kredytu denominowanego i oddalił żądanie zapłaty stosując tzw. saldo oraz zniósł koszty procesu. W tej sprawie, kapitał kredytu w 82% został potrącony przed złożeniem pozwu (spłaty były niższe aniżeli kwota kapitału kredytu).

W ustnych motywach rozstrzygnięcia Sąd wskazał, że nie polemizuje z dominującą linią orzeczniczą, zgodnie z którą klauzule odsyłające do kursu waluty obcej są abuzywne, a bez nich umowa nie może być dalej wykonywana. Sąd wskazał na jednolitość orzecznictwa w tym zakresie.

Co do roszczenia zapłaty, Sąd uznał, iż należało zbadać stan wzbogacenia i zubożenia stron w oparciu o przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu. Sąd wskazał, iż postępowanie dowodowe nie wykazało wzbogacenia powoda i zubożenia pozwanego. Sąd wskazał ponadto, iż strona pozwana zakwestionowała wysokość roszczenia. Jednocześnie Sąd dodał „na marginesie” przy ocenie kwestii zubożenia, że nie można abstrahować od faktu, iż cel kredytowy został osiągnięty, a powód za kredyt nabył mieszkanie. Z tych względów powództwo o zapłatę zostało oddalone.

W zakresie rozstrzygnięcia o kosztach Sąd wskazał, iż wynik postępowania, tj. częściowa wygrana i przegrana stron uzasadnia wzajemne zniesienie kosztów postępowania.

W ramach komentarza – oddalone żądanie zapłaty dotyczyło jednej, niepotrąconej raty stanowiącej 0,5% wartości przedmiotu sporu. W związku z tym, w sprawie będziemy rekomendować Klientowi złożenie zażalenia na rozstrzygnięcie o kosztach procesu, gdyż w naszej ocenie, Klient Kancelarii wygrał w 99,5%.

Mimo tej łyżki dziegciu w zakresie zniesienia kosztów procesu, jest to bardzo pozytywne rozstrzygnięcie w świetle dotychczasowego orzecznictwa Sądu w tym składzie. Wcześniejsze orzeczenia były niestety odosobnione na gruncie jednolitego orzecznictwa, a Sąd oddalał każdy pozew bez względu na umowę, bank i stan faktyczny sprawy.

Pozew został wniesiony w maju 2022 r.
Wyrok jest nieprawomocny.

Sprawę prowadzą:
radca prawny Agnieszka Osowiecka – Wasiak
radca prawny Michał Przybylak


Nieważność umowy kredytu EKSTRALOKUM z lipca 2008 r. dawnego Kredyt Bank (aktualnie Santander BP) - wyrok częściowy SO Świdnica z 6.11.2024 r.

Wyrokiem częściowym z dnia 6.11.2024 r., Sąd Okręgowy w Świdnicy (SSO Jacek Szerer), w sprawie o sygn. akt I C 1003/24 ustalił nieistnienie umowy kredytu EKSTRALOKUM indeksowanego do CHF zawartej w lipcu 2008 r. z dawnym Kredyt Bank (aktualnie Santander Bank Polska). W zakresie żądania zapłaty, sąd zapowiedział dalsze procedowanie w sprawie.

Wyrok zapadł po przeprowadzeniu dwóch rozpraw.
Pozew został wniesiony w kwietniu 2024 r.
Wyrok jest nieprawomocny.

Sprawę prowadzą:
radca prawny Michał Przybylak
aplikant radcowski Adam Pelczar


Przegrana Santander Bank Polska - finał w sprawie nierzetelnej praktyki banku po prawomocnym ustaleniu nieważności umowy kredytu i rozliczeniu kapitału kredytu - wyrok SR Kłodzko z 5.11.2024 r.

Wyrokiem z dnia 5.11.2024 r., Sąd Rejonowy w Kłodzku (SSR Grzegorz Kuriata), w sprawie o sygn. akt I C 718/24 zasądził na rzecz Klientów Kancelarii dochodzoną kwotę stanowiącą nadwyżkę ponad wypłacony kapitał kredytu.

Sprawa wynikła z nierzetelnego zachowania banku, który odmówił dobrowolnej zapłaty po przegranym przez siebie procesie o ważność umowy kredytu (EKSTRALOKUM z z października 2007 r.). Zgodnie z praktyką Kancelarii, niezwłocznie po prawomocnym ustaleniu nieważności umowy przez sąd, przystąpiliśmy do rozliczeń z bankiem, składając oświadczenie o potrąceniu należności Klientów z należnością banku. W związku z tym, że w okresie kilkunastoletniej spłaty kredytu, kredytobiorcy uiścili na rzecz banku w sumie kwotę wyższą aniżeli wypłacił im tytułem kredytu bank, do wyrównania na rzecz Klientów Kancelarii pozostała nadwyżka. Zazwyczaj w takiej sytuacji banki realizują płatności, nie chcąc narazić się na egzekucję komorniczą (gdy świadczenie objęte jest prawomocnym wyrokiem), albo kolejny spór sądowy. Santander Bank Polska zignorował jednak dokonane potrącenie, co wywołało konieczność złożenia w imieniu Klientów nowego pozwu o zapłatę. Bank w ramach odpowiedzi na pozew wywiódł powództwo wzajemne, domagając się zapłaty od Klientów kwoty tytułem waloryzacji kapitału kredytu, a także uznał powództwo co do części kwoty (przewyższającej żądaną waloryzację), w tym zakresie cofnięto pozew. Co istotne, bank nadal nie wyjaśnił, dlaczego odmówił Klientom zapłaty niewątpliwie przysługujących im świadczeń.

Pozew wzajemny banku został wniesiony w sierpniu 2024 r., a więc po wydaniu kluczowego wyroku TSUE w sprawie C-520/21 (15.06.2023 r.), w którym odmówiono bankom prawa do dochodzenia od kredytobiorców dodatkowych rekompensat, wykraczających poza nominalną wysokość wypłaconego kredytu. Także po wydaniu kolejnych orzeczeń, utrzymujących i precyzujących tę linię (post. TSUE z 11.12.2023 r., C-28/22, post. TSUE z 12.01.2024 r. C-488/23, uchwała całego składu Izby Cywilnej SN z 25.04.2024 r., III CZP 25/22) bank wywiódł swoje roszczenia z tytułu waloryzacji.

Sąd uznał roszczenia Klientów Kancelarii w całości za zasadne, umorzył postępowanie w zakresie cofniętego w części powództwa, a także oddalił powództwo banku o waloryzację oraz obciążył bank w całości kosztami procesu.

W ustnych motywach rozstrzygnięcia, Sąd Rejonowy wskazał, iż jak najbardziej podziela stanowisko Sądu I i II instancji co do tego, że umowa jest nieważna, a w związku z tym konieczne było rozliczenie nienależnych świadczeń. Roszczenie Klientów Kancelarii określił, jako „absolutnie” zasadne. Sąd Rejonowy wskazał, iż roszczenie zostało określone prawidłowo i podkreślił, że sposób zarachowania kwoty wypłaconej przez bank również na poczet odsetek był zgodny z przepisami prawa.

Powództwo wzajemne banku Sąd uznał zaś za absolutnie niezasadne oraz niesprawiedliwe, wskazując, iż jak najbardziej podziela on stanowisko TSUE i Sądu Najwyższego, zgodnie z którym bank nie może żądać od kredytobiorców jakichkolwiek roszczeń wykraczających poza kapitał wypłaconego kredytu. Sąd podkreślił, iż sankcja wobec banku musi być odstraszająca i bolesna, by przedsiębiorca zmienił swoje nastawienie do konsumentów.

 

Sporu można było uniknąć, gdyby tylko bank zachował się równie uczciwie jak Klienci Kancelarii i rozliczył się z nienależnych świadczeń niezwłocznie po przegranym przez siebie procesie o ważność umowy kredytu. Tymczasem wygenerowano kolejne zbędne postępowanie, które co prawda zakończyło się nadzwyczaj szybko, ale dlatego, że bank – ponownie – całkowicie nie miał racji.

Pozew został złożony w lipcu 2024 r.
Wyrok jest nieprawomocny.

Sprawę prowadzą:
Agnieszka Osowiecka – Wasiak, radca prawny
Adam Pelczar, aplikant radcowski


Wygrana Klientów Kancelarii przed Sądem Najwyższym w sprawie przeciwko Santander Bank Polska (umowa kredytu EKSTRALOKUM z października 2008 r.) - postanowienie SN z 23.10.2024 r.

23.10.2024 r. w sprawie I CSK 2443/23 – Sąd Najwyższy odmawia przyjęcia do rozpoznania skargi kasacyjnej Santander Bank Polska.
Wyrok jest ostateczny. 

Umowa kredytu zawarta z d. Kredyt Bankiem – ostatecznie nieważna:
(1) Wyrok Sądu I instancji – 29.09.2021 r. (I C 188/21), wydany wskutek pozwu złożonego w lutym 2021 r.
(2) Wyrok Sądu II instancji – 24.01.2023 r. (I ACa 1608/21), wydany wskutek apelacji banku, która została oddalona.
(3) Wykreślenie hipoteki już nastąpiło w oparciu o wyrok ustalający i przygotowany przez Kancelarię wniosek.
(4) Wskutek czynności podjętych przez Kancelarię po uzyskaniu wyroku sądu II instancji – proces rozliczania z bankiem wzajemnych nienależnych świadczeń został zakończony, a kredyt zniknął z rachunku bankowego i uległ wyksięgowaniu z systemu banku.
(5) Wpis w BIK został usunięty.

Sprawę prowadzili:
Agnieszka Osowiecka – Wasiak, radca prawny
Michał Przybylak, radca prawny


PRAWOMOCNA nieważność umowy kredytu hipotecznego z września 2008 r. dawnego Euro Bank (aktualnie Bank Millennium) - wyrok SA Łódź z 24.10.2024 r.

Wyrokiem z dnia 24.10.2024 r. Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny (SSA Monika Michalska – Marciniak), w sprawie o sygn. akt I ACa 407/23 oddalił w całości apelację banku i obciążył w całości bank kosztami postępowania apelacyjnego.

Apelacja banku dotyczyła wyroku Sądu Okręgowego w Sieradzu z dnia 21.11.2022 r. (SSO Robert Pabin), w sprawie o sygn. akt I C 123/21, w którym Sąd ustalił, że umowa kredytu indeksowanego CHF zawarta z dawnym Euro Bank (obecnie Bank Millennium) jest nieważna i zasądził od banku na rzecz Klienta Kancelarii zwrot dochodzonych kwot wraz z odsetkami od dnia doręczenia bankowi pozwu.
Wyrok zapadł na posiedzeniu niejawnym po przeprowadzeniu dwóch rozpraw.

Pozew został wniesiony w marcu 2021 r.
Wyrok jest PRAWOMOCNY.

Co ważne – w zakresie ustalenia nieważności umowy kredytu, wyrok stanowi podstawę do rozliczenia stron nieważnej umowy kredytu, a także wykreślenia hipoteki.
Nadto, skutkiem wyroku jest uwolnienie Klienta Kancelarii od toksycznego kredytu i długu, który był nadal wyższy, aniżeli kwota udzielonego kredytu, pomimo 16 lat spłaty kredytu zaciągniętego na 35 lat.

Ważny jest bilans i interes Klienta na gruncie ustalenia nieważności umowy kredytu:
– w 2008 r. bank wypłacił kredyt w kwocie 307.620 zł
– kredyt został udzielony na 35 lat
– spłata trwała 16 lat
– spłacono do banku ok. 340.000 zł
– saldo zadłużenia wg banku na wczoraj wynosiło ok. 385.000 zł (ten dług nie istnieje wskutek wyroku)
*** po wyroku do zwrotu przez bank zostaje ok. 32.000 zł ***

Aktualnie, Kancelaria przystępuje do rozliczenia nieważnej umowy kredytu, a także wykreślenia hipoteki.

Sprawę prowadzą:
radca prawny Agnieszka Osowiecka – Wasiak
radca prawny Michał Przybylak


PRAWOMOCNY wyrok z pełną ochroną kredytobiorców w związku z przesłankową nieważnością spłaconej umowy kredytu EKSTRALOKUM z kwietnia 2008 r. dawnego Kredyt Bank (aktualnie Santander Bank Polska) - wyrok SO Legnica z 24.10.2024 r.

Kancelaria uzyskała kolejny prawomocny wyrok z pełną ochroną kredytobiorców na gruncie SPŁACONEJ umowy kredytu !

To prawdopodobnie pierwsze takie prawomocne rozstrzygnięcie w Polsce na gruncie spłaconego kredytu.

 

Wyrokiem z dnia 24.10.2024 r. Sąd Okręgowy w Legnicy II Wydział Cywilny Odwoławczy (SSO Joanna Pasak), w sprawie o sygn. akt II Ca 542/24, oddalił w całości apelację banku oraz obciążył bank kosztami postępowania apelacyjnego.

Apelacja banku dotyczyła wyroku z dnia 26.03.2024 r. wydanego przez Sąd Rejonowy w Lubinie (SSR Anna Lisiecka), w sprawie o sygn. akt I C 870/23, którym Sąd stwierdził przesłankowo nieważność umowy kredytu indeksowanego typu EKSTRALOKUM zawartej w kwietniu 2008 r. W związku z tym, Sąd zasądził również dochodzone pozwem kwoty (stanowiące nadwyżkę ponad wypłacony kapitał kredytu) wraz z odsetkami od dnia wezwania przedsądowego.
Dodatkowo, Sąd I instancji ustalił, że nie istnieje stosunek prawny, ani prawo – na podstawie którego kredytobiorcy byliby zobowiązani do świadczenia na rzecz banku ponad zwrot świadczenia otrzymanego od banku w wykonaniu nieważnej umowy kredytu (ponad zwrot kwoty kapitału kredytu).

Zatem, Sąd dostrzegł interes prawny w udzieleniu KOMPLEKSOWEJ OCHRONY na rzecz Klientów Kancelarii i to na gruncie spłaconej przedterminowo w 2022 r. umowy kredytu.

Sąd w PEŁNI zabezpieczył interesy kredytobiorców, udzielając – w drodze ustalenia – kompleksowej ochrony przed bezprawnymi roszczeniami banku o zapłatę dodatkowych świadczeń, w związku z przesłankową nieważnością spłaconej umowy kredytu. Bankowi nie należy się NIC, poza zwrotem kwoty kapitału kredytu i wynika to z sentencji wyroku.

Przesłankową nieważność umowy, Sąd uzasadnił sprzecznością umowy z zasadą swobody umów. Sąd wskazał też na nieuczciwość klauzuli przeliczeniowej oraz niewypełnienie przez bank obowiązków informacyjnych w zakresie ryzyka walutowego. Dodatkowo, Sąd zwrócił uwagę na nieprecyzyjność umowy w określeniu rodzaju kredytu (umowy EKSTRALOKUM używają zamiennie określenia waloryzowany / denominowany).

Pozew został wniesiony w czerwcu 2023 r.
W sprawie odbyły się dwie rozprawy: jedna w I instancji, a kolejna w II instancji.

Wyrok jest PRAWOMOCNY.

Sprawę prowadzą:
radca prawny Agnieszka Osowiecka – Wasiak
radca prawny Michał Przybylak